Taniec jest tematem ciągle obecnym w kulturze współczesnego świata i bez wątpienia należy do jej trwałych składników, zaś jego korzenie sięgają już epoki Średniowiecza.
W dzisiejszym artykule chciałabym zaprezentować fragment pracy magisterskiej Marty Zagórowskiej-Acerboni, pt.:'Taniec w Polsce XIV i XV wieku na tle europejskim', który ukazał się w 1997 roku w pracy zbiorowej pod redakcją Romana Krzywego - 'Seminaria Staropolskie. Literatura w kontekstach kulturowych'.
Taniec w Europie XIV i XV wieku.
Taniec towarzyski.
Początki tańca towarzyskiego w Średniowieczu można datować na koniec wieku X, kiedy zaczęły się kształtować i ustalać pewne formy taneczne, inicjujące tańce świeckie, wykonywane dla rozrywki (w odróżnieniu od tańców kulturowych) przez kobiety i mężczyzn. Istniały dwa zasadnicze jego rodzaje: rej i taniec w parze. Rej polegał na tym, iż łańcuch tancerzy posuwał się w kole trzymając się za ręce (przy reju zamkniętym) lub nie (przy reju otwartym). Towarzyszyła mu właściwie zawsze pieśń, którą z reguły zaczynał przewodnik. Z czasem rej rozpadł się na pary, dodano mimikę, co doprowadziło do włączenia nowych elementów-zróżnicowania kroków i ruchów gestycznych kobiet i mężczyzn, zmiany miejsc, zwrotów. Taniec jednej pary, czasem trójki - tancerza i dwóch tancerek - miał charakter pantomimy miłosnej, na którą składały się ukłony, wzajemne gonitwy, okrążanie itp., przeważnie z towarzyszeniem pieśni. Pieśń taneczną, ballade lub rondo o równych strofach, wykonywał pierwszy tancerz lub nie tańczący minstrel. Na początku reje, jak i tańce parami tańczono na zamkach, w osadach rzemieślniczych, we wsiach. Na wsi tańczono żywiej i skoczniej, na zamkach zaś spokojniej i poważniej - jednak bez zasadniczych różnic. Stopniowo jednakże na zamkach występowało w tańcu więcej elementów stylizowanych, co wiązać należy z pojawieniem się trubadurów, truwerów, minnesingerów. Ich sztuka miała ogromny wpływ także na rozwój tańca. (...)
Taniec rozwinął się więc w wysublimowaną formę stosunków towarzyskich. Taniec w parze przeobraził się w skomplikowaną pantomimę miłosną, polegającą na grze spojrzeń, ukłonach, dotyku dłoni partnera, ucieczkach, gonitwach oraz zamianie partnerów. Rej przeobraził się w pełen elegancji i powagi procesyjny pochód. Tańce stały się ulubioną rozrywką rycerstwa, niezbędną przy okazji wszelkich uroczystości na zamku: uczt,wesel, chrzcin i podczas podejmowania gości. Kończyły także turnieje rycerskie. Prowadzili je trubadurzy, przygrywając przeważnie na lutni i śpiewając pieśni. W XIII wieku istniała już duża różnica pomiędzy tańcem ludowym - ballata lub ruota ze scenkami pantomimicznymi - i tańcem dworskim - discordo (...). (...) Taniec ludowy był żywiołowy, skoczny, z rytmem prawie surowym, dworski zaś - miękki, powolny, suwany, kołyszący się do łagodnego rytmu. Pierwszy dawał wyraz radości, rozpierającej energii, drugi zaś był wynikiem studiów, edukacji, etykiety oraz wysmakowania intelektualnego. W tańcu wiejskim obecne były jeszcze echa pradawnych skoków, rytuałów magicznych; w tańcu dworskim dominowała hierarchia, ceremonialność, symbolika gestów, stała choreografia, skonwencjonalizowana w czasie długiego okresu aktywności trubadurów. (...) Jednak te dwa środowiska umiały wymieniać się doświadczeniami. Dwór, oglądając żywiołowe zabawy wiejskie, wchłaniał coś ze świeżej i surowej oryginalności tańca zbiorowego. Natomiast wieś mogła zaczerpnąć co nieco z dworskich form tańca indywidualnego i zbiorowego, form wyrafinowanych i dystyngowanych, z elementami już ukształtowanej pantomimy. W XII i XIII wieku uformowała się ballata - bardzo modna również przez następne stulecia, zwłaszcza podczas 'maików'. Była to forma tanecznej gry towarzyskiej, ze zwrotkami odpowiednio dostosowanymi do rytmu tańca i ruchów tańczącego koła lub korowodu. Zabawa polegała na intonowaniu odpowiednich do sytuacji wierszyków i wyliczanek, powtarzanych potem przez chór przy nagłych zwrotach koła. Rytm wybijano nogami, najzwinniejsi tancerze robili piruety i koziołki. (...)
W XIII wieku zaczęła zarysowywać się dwuczęściowość w obrębie jednego tańca ze względu na tempo, metrum i charakter. Pierwszą fazę stanowił kroczony, spokojny pochód, druga zaś była skoczna, żywa, wesoła, zdecydowanie szybsza. Na ogół pierwsza część - rondo lub carole czy estampie - wykonywana była do poważnej pieśni. Po niej zaś następował żywy potaniec przy akompaniamencie instrumentalnym violi, fletu i bębenka. Mogło to być espringale, saltarello lub virlei. Muzycy grali z pamięci - pisane tabulatury służyły im tylko jako pomoc do improwizacji z kilku zapisanych taktów - bardzo często dostosowując muzykę do życzeń tancerzy. Pary posuwały się krokiem stąpanym, dosuwanym, biegiem, przytupem lub podskokami, po linii prostej lub kolistej. Tak jak w pierwszej części pary szły w reju, tak druga część odznaczała się solowymi popisami par, wzajemnym obchodzeniem się, odwracaniem i cofaniem. Partner trzymał partnerkę za przegub ręki lub za rękaw. Już w pierwszych przykładach tego tańca odnajdujemy cechy, które różnicowały ballo i danza, lud i dwór, zabawy wiejskie od ceremonii w miastach, a więc alta danza - trójdzielna, żywiołowa, skoczna, taniec (ballo) tradycyjny - od bassa danza - dwudzielna, wykonywana spokojnie, blisko ziemi, czyli taniec (danza) stylizowany, artystyczny. Z połączenia alta i bassa danza narodziła się suita (suite). Pierwsze formy suity pochodzą z końca XIV wieku, składały się nań na przemian saltarello (...) lub piva i bassa danza, a później pawana. Saltarello było, jak zazwyczaj wszystkie tańce skakane, bardzo wesołe, żywiołowe, ze sporym udziałem pantomimy. Bassadanza, 'królowa tańców' - przeciwnie, stanowiła rodzaj ceremonialnego pochodu, spektakularnej dworskiej procesji. Tańczono ją nisko, krokiem suwanym (...). Nadawała się świetnie do tańców dworskich, stylizacji choreograficznych, zrodzonych właśnie na bazie tego wczesnego rodzaju suity, dzięki pierwszym włoskim nauczycielom tańca. To właśnie oni przekształcili w formy artystyczne stare balli i danze z XIV wieku, do których w XV wieku dołączyły volta, furlana, chiarantana - tańce ludowe, będące pod koniec stulecia czynnikiem narodzin gagliardy, typowo włoskiego tańca renesansu o skocznym rytmie.
W owym czasie należy szukać także źródeł tańca, który w połowie XVII wieku stał się tańcem klasycznym. Szczególnie ważną rolę dla jego rozwoju, a zwłaszcza dla narodzin baletu, odegrało wzajemne przenikanie się pierwiastków typowych dla środowiska ludowego i dworskiego oraz przemieszanie cech chrakterystycznych dla niektórych tańców z wyraźnymi elementami pantomimy: moresca, canario, mattacino, brando. Stopniowo przekształcały się one w intermedia lub epizody taneczne w klasycznej komedii, tworząc rodzaj autonomicznego spektaklu, który poprzedzał balet. (...)
Polecam cały artykuł: Marta Zagórowska - Acerboni, 'Taniec w Polsce w XIV i XV wieku na tle europejskim', który znajduje się w pracy: 'Seminaria Staropolskie. Literatura w kontekstach kulturowych, str. 163-196. Redakcja zbiorowa Romana Krzywego, Warszawa 1997 r.
Wydaje mi się, że kiedyś taniec również był bardzo dostojny i tańczyło się tylko w określonych momentach. Jak ja chodzę teraz do szkoły tańca https://k-polanski.com/ to oczywiście staram się tańczyć kiedy tylko mam na to ochotę i możliwość.
OdpowiedzUsuń